Piłka nożna to sport wzbudzający mnóstwo emocji i posiadający miliony wielbicieli na całym świecie. Rozgrywki tej dyscypliny, niczym magnes, przyciągają kibiców na stadiony oraz przed telewizory.
O skali zainteresowania takim wydarzeniem decyduje wiele czynników – nie da się ukryć, iż niebagatelną rolę odgrywają tu nie tylko zawodnicy, ale również osoba spikera meczowego, od której zależy więcej niż się pozornie może wydawać.
W naszym Klubie postanowiliśmy aby taki spiker z prawdziwego zdarzenia – z licencją PZPN – również mógł wzbogacać widowiska naszych piłkarzy. I tak właśnie stadionowym spikerem przy Podgórskiej została Gabriela Skałka.
Skąd zatem chęć u kobiety pełnienia takiej roli? – Lubię podejmować wyzwania, mierzyć się ze swoimi słabościami. Zaproponowano mi udział w szkoleniu organizowanym przez PZPN i pomyślałam – czemu by nie spróbować! Chyba ktoś widział we mnie potencjał 🙂 Od kilku lat jestem związana z klubem, znam drużynę więc jest mi o tyle łatwiej, że nie jestem osobą z zewnątrz – analizuje Skałka.
Dobry spiker meczowy jest w stanie nawet z nudnego spotkania uczynić interesujące wydarzenie.O jednych spikerach meczowych mówi się, że są do niczego, inni zaś są określani jako charyzmatyczni i szybko zjednują sobie sympatię kibiców.
Co zatem jest “NAJ” w tej funkcji? –Element zaskoczenia jaki jest związany z tym sportem. Czasem w ciągu 90minut może się wiele zdarzyć a ja będę po to, żeby oglądającym i słuchającym nic nie umknęło. Oczywiście mówię tutaj o sytuacjach takich jak skład drużyny, zmiany, strzelone bramki czy upomnienia w postaci kartek. Nie należy mylić tej funkcji z tą komentatorską, która ma bardziej rozrywkowy charakter.
– Niestety teraz przez przepisy związane z zasadami odbywania się takich imprez nie usłyszymy się, ale mam nadzieję, że jak wszystko wróci do normy zostanę miło przyjęta przez kibiców drużyny – podsumowuje Gabriela Skałka.
źródło: własne/postawnaswoim.pl