W miniony weekend, tradycyjnie już w hali sportowej w Wiśniowej rozegrano kolejną edycję Halowego Turnieju Mikołajkowego. Warto w tym miejscu, de facto już na początku, zaznaczyć bardzo dobrą organizację piłkarskiej imprezy, którą przygotowują ludzie związani z LKS Lubomir Wiśniowa.
Już premierowy dzień zmagań halowych przyniósł dla KS Raba aż trzy miejsca na podium! Wszystko zaczęło się od podopiecznych Arkadiusza Dudka, którzy zajęli 3.miejsce w kat. Młodzik. Chłopcy z r.2010 spisali się bardzo dobrze, bowiem w turnieju rywalizowali z rok starszymi od siebie zawodnikami.
W sobotnie popołudnie do walki przystąpili także zawodnicy w kat. Orlików. Tutaj nasz Klub reprezentowały aż trzy zespoły.
Pierwszy z nich, którego trzon tworzyli futboliści młodsi rocznikowo, tj.2012 mimo zaciętej walki, nie zdołał awansować do fazy pucharowej turnieju. Prowadzeni tego dnia przez Bartłomieja Krawczyka chłopcy, zostawili dużo zdrowia na boisku, lecz w kluczowych sytuacjach zwyczajnie brakło szczęścia.
Większe powody do radości mieli natomiast chłopcy dowodzeni przez Jakuba Piecha, którzy w sile dwóch ekip udanie przebrnęli fazę grupową i zameldowali się w półfinałach! “Jedynki” swój bój zakończyły pomyślnie, natomiast “dwójka” musiała przełknąć gorycz porażki.
Spotkanie “o brąz” Raba II zagrała już korzystniej i zasłużenie uplasowała się na najniższym stopniu podium. Raba I natomiast, która w finale na początku miała “pod górkę”, ostatecznie pokonała rywali i sięgnęła po iście okazały puchar.
Radości nie było końca! Oprócz medali, pucharu i wielu pozytywnych chwil, młodzi zawodnicy wrócili do domów z jakże bogatym bagażem boiskowych doświadczeń.
Drugi dzień turniejowy to mecze w kat. Żaków i Skrzatów. Ci pierwsi – z r.2013 również przedstawili się publice nader udanie. Skutecznie przebrnęli fazę grupową, baa triumfowali nawet w półfinale i ku zaskoczeniu uzyskali promocję do walki o “złoto”.
Mecz finałowy długo nie był przesądzony, lecz w końcówce biało-niebiescy musieli uznać wyższość swoich rywali. Niemniej jednak 2.miejsce, które wywalczyli podopieczni trenera Stanisława Manieckiego, należy uznać za kapitalny wyczyn!
Niedzielne popołudnie to już finalny etap Mikołajkowego Turnieju czyli gry Skrzatów. Bez wyników, bez tabel, bez klasyfikacji. Czysta, wyśmienita i jakże radosna, zwyczajna GRA W PIŁKĘ. Podopieczni Bartłomieja Polończyka zaliczyli dużo wygranych pojedynków 1na1 oraz całą masę goli.
Wraz z zakończeniem piłkarskiej imprezy chłopcy otrzymali pamiątkowe medale a także od św.Mikołaja sporą ilość słodyczy.