Za nami ostatni mecz sezonu 2021/2022. W sobotę punktualnie o godzinie 18:00 podopieczni trenera Grzegorza Turczy mierzyli się w Rzeszotarach z tamtejszą drużyną Tempa.
Obydwie drużyny chciały jak najlepiej zakończyć ten sezon i już od pierwszych minut ruszyły do ofensywy. Skuteczniejsi w ofensywnych manewrach okazali się być miejscowi, bo już w 5 minucie objęli prowadzenie po trafieniu Kamila Jelenia.
Biało-niebiescy mimo utraty bramki również mieli swoje sytuację. Najdogodniejszą z nich był strzał Krystiana Kubińskiego z bliskiej odległości, który jednak końcówkami palców na słupek sparował strzegący bramki Grzegorz Chlistała. Co jednak nie udało się Kubińskiemu to po nieco ponad pół godziny gry udało się Michałowi Zborowskiemu. Młodszy z braci Zborowskich pocelował z dystansu na tyle skutecznie, że piłka po jego strzale zatrzepotała w siatce doprowadzając tym samym do remisu.
Niespełna 10 minut później znów przed dogodną okazją stanął Konrad Kabaja lecz niestety jego ofensywna akcja została przerwana w nieprzepisowy sposób przez defensora Tempa. Cała sytuacja miała miejsce w obrębie pola karnego rywali, a więc arbitrowi nie pozostało nic innego jak podyktować rzut karny, który pewnym strzałem na bramkę zamienił Michał Zborowski.
Nie mogący pogodzić się z niekorzystnym rezultatem podopieczni trenera Gruszki znów mocniej przycisnęli w ofensywie. Najpierw spory dystans z piłką mijając po drodze kilku rywali przemierzył Igor Bielański. Młodzieżowy lewy pomocnik Tempa w końcowej fazie akcji zdecydował się wysunąć piłkę do lepiej ustawionego Marka Kuca, który swoim strzałem jedynie ostemplował poprzeczkę.
Obramowanie bramki nie pomogło biało-niebieskim niespełna dwie minuty później kiedy to w ostatniej akcji pierwszej połowy po dograniu z rzutu wolnego piłkę w siatce umieścił Łukasz Kozioł.
Po przerwie sprawy w swoje ręce wziął Arkadiusz Dudek. Ofensywny pomocnik klubu z ul. Podgórskiej pierwszy raz do siatki trafił w 54 minucie kiedy to “podciął” piłkę nad próbującym interweniować Chlistałą i umieścił piłkę między słupkami bramki miejscowych. Niespełna 10 minut później gracze z nad Raby wypracowali sobie rzut rożny, którego wykonawcą był nie kto inny niż Arkadiusz Dudek. Dobczycki specjalista od stałych fragmentów gry, że bramki zdobywać można z każdej pozycji i po jego dograniu z narożnika boiska piłka znów zatrzepotała w siatce co pozwoliło biało-niebieskim odskoczyć rywalom na dwa trafienia.
Wypracowana przewaga “stopniała” już niespełna 2 minuty później, kiedy to dyrygujący grą ofensywną graczy z Rzeszotar Kamil Jeleń znów znalazł sposób na stojącego między słupkami Adriana Grandysa, z kolei 10 minut przed końcem do remisu doprowadził wprowadzony przed dwoma minutami Kamil Mitka.
Miejscowi rozpędzeni po odrobieniu strat szukali jeszcze swojej szansy na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Najbliżej celu w 85 minucie był Bartłomiej Pabian, który próbował pokonać golkipera strzałem z okolic 16 metra, lecz jego plany pokrzyżowało… spojenie. Koniec końców więcej bramek już nie oglądaliśmy a oba zespoły ligową kampanię 2021/2022 zakończyły hokejowym remisem 4:4.
Tak jak już wspomnieliśmy było to ostatnie starcie tego sezonu. Biało-niebiescy zmagania kończą na 6 pozycji w tabeli z dorobkiem 41 punktów. Do zobaczenia w sierpniu!
Keeza Klasa Okręgowa (Kraków III), 18.06.2022
Tempo Rzeszotary – Raba Dobczyce 4:4 (2:2)
Jeleń 5′, 65′, Kozioł 45+2′, Mitka 79′ – M. Zborowski 34′, 42′(k), Dudek 54′, 63′
Sędziował: Mateusz Czerwień (KS Kraków)
Żółte kartki: Kozioł, Bitka – Ł. Ziemianin
Czerwona kartka: Krawczyk (Akcja ratunkowa)
Tempo: Chlistała – Kozioł (57′ Kurowski), Zakharen, Pabian, Serweta (83′ Bitka), Burda (77′ Mitka), Bielański (57′ Szablowski), M. Kuc, Pamuła (67′ Wołowski), Jeleń, Bortnichuk
Raba: Grandys – R. Zborowski, Ł. Ziemianin, Krawczyk, K. Kania, Kubiński (83′ Stasiak), Kabaja, M. Zborowski, Dudek, Szczepański (70′ Ładyga), Hyży