Przejdź do treści

Seniorzy: Mimo wielkiej woli tym razem bez goli

W trwającym ponad 100 minut (!) ostatnim meczu rundy jesiennej zgromadzeni na trybunach kibice nie doczekali się bramek. Choć piłka ani razu nie zatrzepotała w siatce to zarówno jedni jak i drudzy stworzyli sobie mnóstwo sytuacji na otwarcie wyniku.

Jako pierwsi do głosu doszli gospodarze. W 18 minucie spotkania Szczepan Hyży zgrał piłkę klatką piersiową do Michała Ptaka, a ten bez wahania uderzył z okolic 20 metra. Po tym strzale futbolówka odbiła się od słupka i potoczyła wzdłuż linii bramkowej. Nieco ponad kwadrans później znów w dogodnej sytuacji znalazł się Michał Ptak.

Doświadczony zawodnik próbował zaskoczyć bramkarza rywali strzałem “po długim słupku” jednak golkiper końcówkami palców wybił piłkę wprost pod nogi Dominika Brewczyńskiego po którego próbie piłka poleciała wysoko ponad bramkę Chlistały. Na kolejne sytuacje trzeba było czekać aż do 61 minuty kiedy z 5 metra uderzył Szczepan Hyży, jednak i w tym przypadku piłka nie znalazła drogi do bramki.

Niespełna minutę później strzałem z bliska Chlistałę próbował zaskoczyć Dudek lecz golkiper gości zachował koncentrację do ostatniej chwili i “wyjął” uderzenie lidera klasyfikacji strzelców. W 69 minucie faulu na wychodzącym na czystą pozycję Dudku dopuścił się kapitan drużyny Tempa – Tomasz Burda za co arbiter ukarał go czerwoną kartką.

Paradoksalnie grający w osłabieniu goście “chwycili wiatr w żagle” i zaczęli szturmować bramkę biało-niebieskich. Na 15 minut przed końcem regulaminowego czasu gry Chachlowski wypuścił prawą stroną Bielańskiego ale ten ostatecznie nie trafił w światło bramki. Po chwili sam Chachlowski znalazł się w sytuacji jeden na jeden z Grandysem, lecz golkiper miejscowych nie dał się zaskoczyć i skutecznie interweniował.

Nie było trzeba długo czekać, a już na bramkę strzeżoną przez Grandysa uderzał Macedo. W tym przypadku czujność zachował Krawczyk, który wyjaśnił sytuację daleko wybijając piłkę. Ostatnie 10 minut znów należało do graczy z Dobczyc, a konkretniej do duetu Dudek- Duda, który kilkukrotnie mógł otworzyć wynik spotkania lecz zabrakło szczęścia i dokładności.

Goście stan meczu otworzyć mogli jeszcze w ósmej minucie doliczonego czasu gry, ale na wysokości zadania stanął Adrian Grandys, który swoją interwencją uratował remisowy rezultat gdyż po chwili sędzia zakończył to spotkanie.

Dla wprowadzonego na boisko w 70 minucie Bartłomieja Krawczyka była to ligowa gra numer 100 w biało-niebieskich barwach. Popularnemu “Krawatowi” gratulujemy jubileuszu i życzymy kolejnych udanych występów z herbem Raby na piersi.

Tydzień temu, w pojedynku z Gdovią, swój setny mecz ligowy w barwach seniorskiej Raby Dobczyce rozegrał Michał Ptak. Tuż przed spotkaniem z Tempem, wiceprezes Bartłomiej Polończyk wraz z trenerem Grzegorzem Turczą wręczyli “Ptasiowi” pamiątkowe tablo. Michałowi serdecznie gratulujemy okrągłego jubileuszu i życzymy kolejnej “setki” w barwach Raby!

Jak już wspominaliśmy był to ostatni mecz rundy jesiennej. Biało-niebiescy jesienne zmagania kończą na 5. miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 23 punktów. Wartym odnotowania jest fakt, że biało-niebiescy trafiali do siatki rywali aż 38 razy co stanowi najlepszy wynik w lidze!

Tabela za www.90minut.pl

Keeza Klasa Okręgowa (Kraków III) 06.11.2021
Raba Dobczyce – Tempo Rzeszotary 0:0

Sędziował: Filip Magiera (KS Myślenice)
Żółte kartki: Ł. Ziemianin, R. Zborowski, Kabaja, Dudek, Kubiński – Kozioł, Szablowski, Bitka, Macedo, Gruszka /trener/ x2
Czerwone kartki: Burda (za faul), Gruszka /trener/ (za dwie żółte)

Raba: Grandys – R.Zborowski, Kubiński, Ł.Ziemianin (85. K.Kania), Ładyga, Kabaja, M.Zborowski, Brewczyński (59. Duda), Dudek, Ptak (70. Krawczyk), Hyży.
Tempo: Chlistała – Szablowski, Bortnichuk, Kozioł, Burda, Serweta (80. Kotaś), Bitka, Jurek (46. Bielański), Stryszowski, Macedo, Chachlowski.