Przejdź do treści

Seniorzy: Po bramce Szczepana blisko była wygrana

Do sobotniego starcia z liderującą w tabeli drużyną Zjednoczonych-Złomexu Branice, biało-niebiescy przystępowali w mocno osłabionym składzie bez kilku podstawowych graczy. Sprawiło to, że swoją szansę na grę od pierwszej minuty dostali m.in. młodzieżowcy – Kacper Kania i Kacper Masełko.

Skazywani na pożarcie w starciu z mocniejszym rywalem gracze z Dobczyc od pierwszych minut pokazywali, że mimo licznych braków kadrowych wciąż są groźni i przyjezdni będą musieli się mocno namęczyć by z Podgórskiej wywieźć chociażby jeden punkt.

Goście swoją szansę na otwarcie wyniku mieli już w 8 minucie spotkania, kiedy to bramce biało-niebieskich zagroził Mateusz Kotwica. Ich plany pokrzyżował jednak Adrian Grandys, który najpierw wybronił uderzenie wspomnianego wcześniej Kotwicy, a chwilę później świetnie poradził sobie z strzałem Arkadiusza Chlebowskiego.

Mimo to biało-niebiescy świetnie radzili sobie pod przeciwległą bramką i raz po raz sprawdzali czujność stojącego między słupkami Adriana Jękota. W 25 minucie meczu z bliskiej odległości uderzył Szczepan Hyży, lecz tu golkiper końcówkami palców wybił piłkę na rzut rożny. Niespełna 30 sekund później w starciu tej dwójki Jękot nie miał już nic do powiedzenia, gdy Hyży skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu z narożnika boiska Michała Zborowskiego.

Po zmianie stron podopieczni trenera Turczy nie odpuszczali i wciąż nękali defensywę przyjezdnych. Najpierw przewagę miejscowych zwiększyć mógł Arkadiusz Dudek lecz piłka po jego strzale z bliskiej odległości przeleciała tuż nad poprzeczką. Chwilę później swoje szanse na premierową bramkę w seniorskiej piłce miał debiutujący tego dnia w pierwszej drużynie biało-niebieskich Jakub Szczepański ale i w tych przypadkach futbolówka minimalnie mijała cel.

Ledwo jednobramkowe prowadzenie i nieustępliwość obu zespołów zafundowały licznie zgromadzonym kibicom iście nerwową końcówkę. Odmłodzona formacja ofensywna zespołu z nad Raby nieustannie stwarzała zagrożenie pod polem karnym rywali lecz nie na tyle skutecznie by zwiększyć dorobek strzelecki biało-niebieskich, z kolei przewodzący ligowej tabeli zawodnicy z Branic szybkimi kontratakami próbowali doprowadzić do remisu.

Gdy w 90 minucie arbiter główny do regulaminowego czasu gry doliczał 5 minut podopieczni trenera Turczy dzielnie przetrzymywali piłkę na połowie rywali i nikt nie przypuszczał, że próba dowiezienia korzystnego rezultatu do końcowego gwizdka może się nie powieść. Stało się jednak inaczej… W 96 minucie goście wywalczyli rzut wolny w okolicach 30 metra od bramki Grandysa a do stałego fragmentu podszedł Arkadiusz Lekki, który pięknym uderzeniem na sekundy przed końcem wyrównał stan meczu. Po tym trafieniu sędzia główny zakończył spotkanie a obie ekipy musiały zadowolić się podziałem punktów.

Już za tydzień biało-niebiescy udadzą się do Śledziejowic, gdzie w meczu 19. Kolejki Keeza Klasy Okręgowej zmierzą się z tamtejszym Ludowym Klubem Sportowym. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17:00.

Keeza Klasa Okręgowa (Kraków III) 23.04.2022
Raba Dobczyce – Zjednoczeni-Złomex Branice 1:1 (1:0)
Hyży 26′ – Lekki 90+6′

Sędziował: Bartosz Pawlik (KS Myślenice)
Żółte kartki: K. Kania, Ł. Ziemianin, Kabaja, Dudek x2, R. Zborowski (na ławce) – Sierakowski, Chlebowski, Gładysz, Lekki, Kudelski, Kwiecień, Stanecki (na ławce)
Czerwona kartka: Dudek (za dwie żółte)

Raba: Grandys – K. Kania (65′ Szczepański), Ł. Ziemianin, Krawczyk, Kubiński (84′ Stasiak), Kabaja, Masełko (78′ Soboń), M. Zborowski, Dudek, Ptak (90+4′ Piwowarczyk), Hyży

Zjednoczeni-Złomex: Jękot – Kwiecień, Lekki, Łucarz (55′ Biernacik), Kotwica, A. Kania (65′ Salamon), Gładysz (75′ Dębski), Gołąb, Sierakowski (55′ Berliński), Chlebowski, Kudelski