Biało-niebiescy po raz kolejny już tej wiosny zmuszeni byli przystępować do meczu w mocno okrojonym składzie. Kontuzje, urazy oraz występy w innych meczach sprawiły, że swoją szansę otrzymali zawodnicy, którzy do tej pory rzadziej pojawiali się na boisku.
Rozpoczynający to spotkanie gracze Wiarusów szybko znaleźli się pod bramką Michała Rumana i już po zaledwie 30 sekundach gry mogli objąć prowadzenie. Koniec końców nic z tego nie wyszło a chwilę później podopieczni trenera Grzegorza Turczy nie chcąc pozostać dłużnym rywalom mieli szansę na zdobycie pierwszej tego dnia bramki. Ta sytuacja również nie przyniosła nam otwarcia wyniku gdyż piłka po strzale głową Hyżego odbiła się tuż przed bramką i przeleciała nad poprzeczką.
Po mocnym otwarciu przyszedł czas na nieco spokojniejsze poszukiwania gola numer 1. Przyniosły one efekt w 36 minucie meczu kiedy to Michał Ptak świetnie odnalazł się w polu karnym rywali i wbił piłkę do pustej bramki po zagraniu od Dudka. Rozkojarzenie, które nastąpiło w drużynie gości po utracie pierwszej bramki postanowił wykorzystać Arkadiusz Dudek. Ofensywny pomocnik biało-niebieskich w niespełna 3 minuty dwukrotnie pokonał stojącego między słupkami Liubomyra Potiienko.
Zamykający ligową tabelę zawodnicy z Igołomii odpowiedzieli jeszcze przed przerwą. W ostatniej minucie pierwszej odsłony tego spotkania Rafał Galus pocelował bezpośrednio z rzutu wolnego i zrobił to na tyle skutecznie, że piłka po jego strzale zatrzepotała w siatce.
Nie był to jednak koniec “ofensywnego zrywu” przyjezdnych. Podopieczni trenera Salamona 10 minut po zmianie stron wykorzystali rozluźnienie w szeregach biało-niebieskich i po strzale Dawida Wołoszyna z ostrego kąta zbliżyli się do nich na jedno trafienie.
Mimo tego gracze dowodzeni przez trenera Grzegorza Turczę wciąż stwarzali sobie sytuację do odskoczenia rywalom na dwa “oczka”. Na 18 minut przed końcem piłkę od Stasiaka otrzymał Michał Ptak, który pewnym uderzeniem na bramkę po raz kolejny w tych zawodach pokonał pochodzącego z Ukrainy golkipera Wiarusów.
Wcale nie był to jednak koniec strzelania w tym meczu. W 90 minucie w polu karnym przyjezdnych faulowany był Arkadiusz Dudek a prowadzący te zawody Jonatan Vallejos bez wahania wskazał na “wapno”. Tam piłkę ustawił już Michał Zborowski, który nie pomylił się z 11 metrów i pokonał bramkarza drużyny przeciwnej.
Niespełna 2 minuty później sytuacja odwróciła się o 180 stopni i w przeciwległej “szesnastce” faulowany był gracz Wiarusów. Rzut karny pięknym strzałem tuż pod poprzeczkę na bramkę zamienił Tomasz Grzegórzko o tym samym ustalił wynik spotkania.
W następnym ligowym meczu biało-niebiescy zmierzą się na wyjeździe z ekipą Wróblowianki Wróblowice. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17:00.
Keeza Klasa Okręgowa (Kraków III) 14.05.2022
Raba Dobczyce – Wiarusy Igołomia 5:3 (3:1)
Ptak 36′, 72′, Dudek 39′, 42′, M. Zborowski 90′ (k) – R. Galus 46′, Wołoszyn 54′, Grzegórzko 90+2′ (k)
Sędziował: Jonatan Vallejos (KS Kraków)
Żółte kartki: Wołoszyn, Siwek
Raba: Ruman – Kubiński, Ł. Ziemianin, Krawczyk, Piwowarczyk, Kabaja, Batko (60′ Stasiak), M. Zborowski, Dudek, Ptak, Hyży
Wiarusy: Potiienko – Skrzyński, Mazur, Czapla (72′ Chmielek), Sala, R. Galus (69′ Kopiejka), Grzegórzko, Wołoszyn, Bil (78′ Pęcak), Wójcik (57′ Gagat), Siwek